Zależy mi na tym, by Świdnica była zarządzana przejrzyście, odpowiedzialnie i w sposób przemyślany – na podstawie realnych potrzeb mieszkańców i jasno określonych celów.
Czas skończyć z chaosem, przypadkowością i działaniami bez logicznej wizji ukierunkowanej na rozwój.
Władze lokalne Świdnicy powinny działać– bez nadużyć, układów i niejasnych interesów. Nie zgadzam się na marnowanie środków z budżetu świdniczan, brak nadzoru i decyzje podejmowane za zamkniętymi drzwiami. Każda złotówka z budżetu miasta powinna być wydawana z pełną odpowiedzialnością i rozliczana przed mieszkańcami.
Jako radna stoję po stronie przejrzystości, kontroli i skutecznego działania. Władza lokalna ma służyć mieszkańcom – nie sobie.
Co jeszcze jest dla mnie priorytetem?
Aktywne wsparcie mieszańców okręgu IV i pozostałych części Świdnicy
Do Rady Miejskiej zostałam wybrana głosami mieszkańców okręgu IV, w którym mieszkam od 15 lat. Od samego początku aktywnie wspieram jego mieszkańców, reagując na zgłaszane problemy i podejmując działania tam, gdzie od lat widoczny jest brak odpowiedniej reakcji ze strony urzędników.
Zajmuję się sprawami, które są często zaniedbywane przez lata – jak brak miejsc parkingowych, stan ulic i chodników, remonty kamienic czy indywidualne sprawy mieszkańców, którzy często czują się ignorowani przez instytucje.
Pomagam także mieszkańcom pozostałych dzielnic Świdnicy, bo sprawy wszystkich świdniczan są dla mnie ważne. Działania podejmowane w każdej części miasta mają bowiem wpływ na jego całościowy rozwój. Dlatego pomagam każdemu, kto się do mnie zgłasza – bez względu na to, czy mieszka w okręgu I, II, III czy IV.
Dlaczego angażuję się tak szeroko?
Bo dla mnie Świdnica to całość – piękne, wspólne miejsce do życia, w którym każdy głos mieszkańca zasługuje na uwagę, a każda dzielnica – na troskę, zaangażowanie i konkretne działania.
Jestem świdniczanką od blisko 40 lat. Mieszkałam w różnych dzielnicach miasta, co pozwoliło mi je poznać z wielu perspektyw i zrozumieć codzienne wyzwania, z jakimi mierzą się mieszkańcy – niezależnie od tego, w której części Świdnicy żyją.
Dzielnice Świdnicy są mi też doskonale znane z pracy dziennikarskiej, którą przez wiele lat wykonywałam w przeszłości. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że wciąż istnieją w nich problemy, o których pisałam ponad 20 lat temu. Do dziś nie zostały rozwiązane.
Dziś – jako radna – dobijam się o ich realizację, często na prośbę mieszkańców. Dowodem na to są moje liczne interpelacje i zapytania, które składam, w imieniu mieszkańców.
2.
Odpowiedzialność i uczciwość wobec mieszkańców
Odpowiedzialność wobec mieszkańców Świdnicy to dla mnie priorytet. Zawsze podejmuję decyzje, mając na uwadze dobro wspólne, potrzeby ludzi i rozwój całego miasta. Działam uczciwie, transparentnie i z pełnym zaangażowaniem – bo wierzę, że samorząd powinien być blisko ludzi i odpowiadać na ich realne problemy.
Dużo uwagi poświęcam także indywidualnym problemom świdniczan – zwłaszcza tym, które dotyczą trudnych, osobistych spraw w relacjach z lokalną władzą. Niestety, nie zawsze urzędnicy reagują właściwie na ważne dla ludzi sytuacje, a niektóre sprawy są zbyt łatwo ignorowane.
Uważam, że prawo lokalne – powinno przede wszystkim służyć mieszkańcom.
Dlatego nie boję się trudnych tematów i walczę tam, gdzie potrzeba głosu, który stanie po stronie obywatela.
Wielokrotnie udało mi się pomóc mieszkańcom i przełamać urzędniczy opór.
Z determinacją dążę do tego, by każdy świdniczanin czuł, że jego sprawa jest ważna – i że nie zostaje z nią sam.
Samorząd lokalny to władza dana przez obywateli – powinien być przyjazny, dostępny i nastawiony na rozwiązywanie problemów, a nie ich mnożenie.
Urząd to nie mur – to miejsce, gdzie mieszkaniec powinien znaleźć wsparcie, a nie obojętność.
3.
Przywrócenie służebnej roli władzy lokalnej wobec mieszkańców
Władza lokalna musi przede wszystkim służyć obywatelom, którzy ją wybrali. Dlatego dążę do przywrócenia służebnej roli samorządu – wobec mieszkańców. instytucji.
Urzędnicy i radni są po to, by rozwiązywać problemy ludzi, a nie je ignorować lub mnożyć przeszkody zasłaniając się dowolnie interpretowanym prawem. Świdniczanie mają prawo oczekiwać otwartości, szacunku i realnych działań – nie obietnic bez pokrycia.
Przedstawiciele samorządu powinny być blisko mieszkańców, słuchać ich i działać w ich interesie – zawsze.
4.
Rozwój z myślą o przyszłości
Jako radna chcę dbać nie tylko o teraźniejszość, ale też o przyszłość Świdnicy.
Moim celem jest wspieranie takich działań, które będą sprzyjały zrównoważonemu rozwojowi miasta – zarówno w wymiarze społecznym, jak i gospodarczym.
Chcę, aby Świdnica była miastem nowoczesnym, zielonym, bezpiecznym i solidarnym – miejscem, w którym dobrze się żyje, mieszka, pracuje i wychowuje dzieci.
Miastem, które wsłuchuje się w głos mieszkańców i w którym każdy czuje się ważny.
Dlatego w centrum mojego działania zawsze stawiam człowieka. Jego potrzeby, bezpieczeństwo, codzienne życie. Zbyt długo świdniczanie słyszeli, że czegoś „nie da się zrobić” – udowadniam na codzień, że się da, jeśli tylko jest wola, zaangażowanie i uczciwe podejście.
5.
Świdnica – miasto współpracy i odpowiedzialnego rozwoju lokalnej gospodarki
Rozwój miasta musi opierać się na współpracy – mieszkańców, przedsiębiorców i samorządu. Tylko wtedy Świdnica może być miejscem, w którym lokalny biznes dynamicznie się rozwija, a mieszkańcy realnie czerpią z tego korzyści.
Chcę, by Świdnica była miastem, które nie tylko przyciąga nowe firmy, w tym inwestorów i innowacje, ale przede wszystkim dba o tych, którzy na co dzień budują jej potencjał – przedsiębiorców, rzemieślników, lokalne firmy, pracowników i mieszkańców.
Potrzebujemy przejrzystych i uczciwych zasad współpracy na linii samorząd–biznes, a także infrastruktury, która wspiera rozwój gospodarczy i społeczny.
Zależy mi również na tym, by mieszkańcy znali, doceniali i byli dumni z tego, co powstaje w Świdnicy – z lokalnych produktów, usług i marek. Bo wspierając to, co lokalne, wspieramy nas samych i rozwój całego miasta.
6.
Transparentność, gospodarność i odpowiedzialność w zarządzaniu budżetem naszej gminy
Jestem zwolenniczką odpowiedzialnego zarządzania finansami publicznymi.
Budżet Świdnicy należy do mieszkańców, a nie urzędników i ich znajomych. Dlatego pieniądze, jakie w nim są zaplanowane powinny być wydawane efektywnie i zgodnie z potrzebami świdniczan.
Gospodarne zarządzanie środkami oznacza dla mnie m.in.:
- przeznaczanie w budżecie odpowiedniej puli na bieżące naprawy psującej się infrastruktury i na potrzeby społeczne,
- wykonywanie dokumentacji projektowej, na podstawie której można starać się o dotacje pod nowe oczekiwane przez mieszkańców inwestycje, w tym usuwanie wieloletnich zaniedbań
- wydatkowenie pieniędzy tam, gdzie to naprawdę potrzebne w sposób efekytwny
- uszczelnienie gospodarowania środkami tak, by nie dochodziło do ich marnotrastwa,
- oszczędzanie, które dobry gospodarz zaczyna od siebie.
Świdnica musi być zarządzana w sposób przejrzysty i uczciwy. Uważam, że mieszkańcy powinni mieć pełen dostęp do informacji o wydatkach, inwestycjach i działaniach samorządu. Chcę dążyć do większego zaangażowania społeczności lokalnej w procesy decyzyjne.
7.
Zadbana i bezpieczna Świdnica – przestrzeń, która służy mieszkańcom
Czystość, estetyka i bezpieczeństwo to podstawy, od których zaczyna się komfort codziennego życia.
Zależy mi na tym, aby Świdnica była miastem zadbanym, przyjaznym i bezpiecznym – miejscem, w którym każdy czuje się dobrze zarówno na swoim osiedlu, jak i w centrum. To możliwe, jeśli połączymy lepsze utrzymanie zieleni, skuteczniejszy nadzór nad porządkiem publicznym i realną współpracę z mieszkańcami.
Nie zgadzam się na bylejakość w przestrzeni wspólnej – śmieci na chodnikach, zarośnięte skwery, brak reakcji na psujące się elementy małej architektury. Tu wyrwana kostka brukowa, tam zniszczona oprawa oświetleniowa czy uszkodzona ławka – takie drobne zaniedbania szybko prowadzą do dalszej degradacji otoczenia.
Władza wykonawcza i urzędnicy powinni dbać o wspólną przestrzeń z taką samą troską, z jaką każdy z nas dba o swój dom.
Tylko w uporządkowanej i bezpiecznej Świdnicy można budować dobrą jakość życia – dla wszystkich, niezależnie od wieku, dzielnicy czy sytuacji.
