Mimo że Starostwo Powiatowe w Świdnict wydało decyzję o odszkodowaniu za wywłaszczone działek z ROD „Stokrotka” za przekazanie terenów dla miasta Świdnicy pod budowę ulicy Inżynierskiej a wojewoda kilkukrotnie potwierdzał procedurę – odszkodowania do dziś nie zostały wypłacone. Dlaczego? Bo to Miasto Świdnica złożyło odwołanie, uznając decyzję za „zbyt hojną”.
To, co dla mieszkańców i działkowiczów miało być zadośćuczynieniem, dla prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej okazało się kwotą nie do zaakceptowania. Wstrzymała wypłatę, bo… uznała wycenę za zbyt wysoką. I to jest ciekawe, bo jednocześnie Preztdent Świdnicy nie widzi nic zdrożnego w wypłacie 10 tys. złotych dla osoby, która w sierpniu 2024 r. przeprowadziła na zlecenie miasta 10 godzin animacji dla dzieci, co daje w przeliczeniu 1046 zł za godzinę!
W związku z licznymi skargami działkowców z ROD „Stokrotka”, złożyłam interpelację, w której zażądałam:
-
przedstawienia stanowiska Gminy Świdnica w sprawie niewypłaconych odszkodowań za działki przejęte pod rozbudowę ul. Inżynierskiej,
-
kopii korespondencji prowadzonej przez gminę z PZD, działkowcami i wojewodą.
W odpowiedzi na moją interpelację zastępca prezydent przyznał, że:
-
inwestycja drogowa została zrealizowana w trybie ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej),
-
wyceny odszkodowań przygotował rzeczoznawca, a decyzję w tej sprawie wydał Starosta Świdnicki 14 marca 2023 r.
🔹 W decyzji ustalono:
-
dla Polskiego Związku Działkowców – 37 480 zł,
-
dla czterech osób fizycznych – łącznie 53 280 zł.
🔸 Gmina Świdnica 28 marca 2023 r. złożyła odwołanie od decyzji, uznając wycenę za zbyt wysoką.
🔸 Od tego czasu trwa postępowanie administracyjne prowadzone przez Wojewodę Dolnośląskiego – który kilkukrotnie informował o przedłużeniu rozpatrzenia sprawy (ostatnie zawiadomienie z 3.09.2024 r. mówi o terminie do 31.12.2024 r.).
🔸 Do dziś – mimo upływu półtora roku od wydania decyzji – odszkodowania nie zostały wypłacone.
Działkowcy zostali wywłaszczeni. Ich działki zostały przejęte pod inwestycję drogową i fizycznie zlikwidowane. Tymczasem odszkodowania – mimo formalnej decyzji – są blokowane przez urząd miejski, który uznał, że działkowcom przyznano… zbyt dużo. Miasto powinno dbać o mieszkańców, nie walczyć z nimi o każdą złotówkę.
A skoro już wydaje się pieniądze na budowę dróg i wieloletnie inwestycje, to godziwe zadośćuczynienie dla tych, których kosztem powstały, powinno być czymś oczywistym, nie kontestowanym.
Dziś Świdnica staje się miastem, które – zamiast zadbać o uczciwe potraktowanie działkowców – wycofuje się z odpowiedzialności i danego słowa.
Nie można tego akceptować. Będę dalej interweniować i monitorować ten temat.